zawroty głowy na początku ciąży forum

Pamiętam, że w pierwszej ciąży, z której mam chłopczyka, co tydzień zmieniały mi się smaki, przynajmniej na początku, pamiętam że na kwaśne (ja z reguły kocham kwaśne), trochę słodyczy, ale za nimi nie przepadam tak czy siak, no i raz przez tydzień żurawina, drugi tydzień rodzynki, to było ciekawe, moja druga połówka, nie Odwodnienie prowadzi do bólów głowy, ale i objawów takich jak suchość w ustach, zawroty głowy, a także zaburzeń widzenia i absolutnie nie należy go bagatelizować. Inne przyczyny Powodów bólu głowy na diecie ketogenicznej może być wiele, zaczynając od nadużywania leków, między innymi moczopędnych, ale też innych Zawroty głowy w ciąży - główne przyczyny, jak sobie z nimi radzić, ból głowy, omdlenia. Zawroty głowy w ciąży są częstym zjawiskiem i nie . Zawroty głowy przy wstawaniu - przyczyny, metody leczenia. Zawroty głowy przy wstawaniu pojawiają się u wielu. Zawroty głowy - przyczyny, objawy, diagnostyka, leczenie. Zawroty głowy Wyjaśniamy, kiedy zawroty głowy w ciąży są normalne, a kiedy zgłosić się do lekarza. Zawroty głowy w ciąży: przyczyny Przyczyny zawrotów głowy zwykle zależą od etapu ciąży, na jakim doświadczasz tej dolegliwości. Czasem są niegroźne, ale czasem bywają niepokojące. Poniżej tłumaczymy, kiedy i dlaczego pojawiają się Testy na zawroty głowy szyjki macicy: „Sakkady” / „płynny pościg” ze skręceniem głowy (45 stopni) [+ biada bardziej wzburzonym / problematyczne podążanie za palcem], Skręcona głowa - powrót do linii środkowej z zamkniętymi oczami, nieruchoma głowa - skręcanie tułowia (użyj krętlika krzesło aka krzesło biurowe). Jak nonton film me before you sub indonesia. Przebieg ciąży tydzień po tygodniu przynosi nowe „niespodzianki”. Choć wiele kobiet w trakcie ciąży czuje się wyśmienicie, niestety spora część odczuwa ciążowe dolegliwości, które bywają wyczerpujące. Wiele zależy od kondycji przed zajściem w ciążę oraz ewentualnych chorób. Czy zawroty głowy i omdlenia są sygnałem, że dzieje się coś złego? W wielu przypadkach momenty zamroczenia, a nawet chwilowej utraty przytomności, nie świadczą o komplikacjach. Nie powinnaś ich jednak bagatelizować i skonsultować z lekarzem, bo mogą spowodować niebezpieczną sytuację. Przebieg ciąży tydzień po tygodniu: przyczyny zawrotów głowy i omdleń Na początku ciąży powodem zawrotów głowy są zwykle wahania ciśnienia tętniczego. Skutki niskiego ciśnienia możesz odczuwać szczególnie wtedy, gdy gwałtownie wstaniesz z miejsca lub usiądziesz. Czasami tego rodzaju dolegliwości pojawiają się już w pierwszym miesiącu ciąży, kiedy kobieta nie jest jej świadoma, należą więc do jej pierwszych objawów. Zawroty głowy mogą się pojawić także w późniejszych etapach ciąży, wówczas najbardziej prawdopodobną przyczyną jest powiększająca się masa płodu, który uciska naczynia krwionośne, szczególnie kiedy położysz się na plecach. Aby zapobiec uciskowi żyły głównej dolnej, kobietom ciężarnym zaleca się więc leżenie na lewym boku. Zawroty głowy i omdlenia czasami zdarzają się ciężarnym podczas upałów. W gorące dni pamiętaj, aby dobrze nawadniać organizm. Standardowo zaleca się ciężarnym picie 2-2,5 litra płynów dziennie, jednak latem możesz zwiększyć tę ilość. Kiedy zawroty głowy i omdlenia mogą świadczyć o czymś groźnym? Niektóre powody zawrotów głowy i omdleń są jednak poważniejsze. Zdarzają się w przebiegu cukrzycy, zarówno tej, która występowała już przed zajściem w ciążę, jak i cukrzycy ciążowej, która rozwija się u części kobiet oczekujących dziecka. W przebiegu ciąży będziesz musiała zbadać poziom cukru we krwi przynajmniej dwa razy. Dlaczego diabetykom zdarzają się zawroty głowy i omdlenia? Dzieje się tak wówczas, gdy spada poziom cukru we krwi, np. po dłuższej przerwie od ostatniego posiłku. Jeżeli lekarze zdiagnozują u ciebie cukrzycę, na pewno podpowiedzą ci, jak ją kontrolować i radzić sobie w podobnych sytuacjach. W niektórych przypadkach zawroty głowy i utrata przytomności wynikają z innych komplikacji, np. krwawienia z łożyska, jednak są to sytuacje bardzo rzadkie. Jeszcze inną możliwą przyczyną jest niedobór żelaza i wynikająca z niego anemia. Każde niepokojące objawy należy skonsultować z lekarzem, a w kwestii suplementacji żelaza w trakcie ciąży zawsze trzymaj się wskazówek specjalisty. Jak sobie radzić z zawrotami głowy i omdleniami? Aby przebieg ciąży tydzień po tygodniu był jak najbardziej pomyślny, musisz przestrzegać wielu zasad. Wiesz już, żeby pamiętać o nawadnianiu organizmu, i tej wskazówki trzymaj się przez cały okres ciąży. Oprócz tego postaraj się jeść częste, ale małe posiłki, które utrzymają poziom cukru we krwi na odpowiednim poziomie. Jeżeli w ciągu dnia zdarza ci się mieć ochotę na przekąskę, która da ci zastrzyk energii, postaraj się mieć przy sobie banana albo garść migdałów – to dużo lepszy wybór niż słodkie przekąski ze sklepu. Omdlenia i zawroty głowy często pojawiają się w trakcie gwałtownego wstawania z miejsca, dlatego postaraj się zawsze robić to powoli. Jeżeli natomiast poczujesz się, jakbyś za chwilę miała zemdleć, połóż się na lewym boku lub usiądź i postaraj się umieścić głowę między kolanami, aby napłynęła do niej krew. Gdy tego rodzaju objawy doskwierają ci często, powinnaś skonsultować je z lekarzem. Piśmiennictwo: Fainting and dizziness (natural remedies). Data dostępu: Zawroty głowy – 9 domowych sposobów na ich zapobieganie. Zawroty głowy w ciąży mogą pojawiać się dość często. Są nieprzyjemnym objawem, gdyż nie wiesz dokładnie kiedy mogą się pojawić. Przyczyną zawrotów głowy na początku ciąży może być obniżone ciśnienie krwi ciężarnej. Natomiast w trzecim trymestrze ciąży przyczyną zawrotów głowy może być zbyt wolne przemieszczanie się krwi, która wolniej dociera do mózgu kobiety. Zawroty głowy w ciąży nie zawsze są objawem choroby, jednak trzeba na nie uważać, gdyż są możliwe upadki i uraz, które mogłyby zagrozić zarówno przyszłej mamie, jak i dziecku. Poznaj metody, jak zapobiegać zawrotom głowy oraz jakich sytuacji unikać, aby zawroty cię nie męczyły. 1. Z pozycji leżącej należy wstawać powoli. 2. Wypoczywać na lewym boku, wtedy większe jest dotlenienie mózgu. 3. Dbać o regularne pełnowartościowe posiłki. 4. Jeść często, ale mało. 5. Zwiększyć podaż płynów. 6. Zwiększyć aktywność fizyczną, zalecany jest pół godzinny spacer. 7. Wietrzyć często pomieszczenia, w których przebywasz. 8. Unikać zadymionych miejsc, zwłaszcza tam gdzie się pali papierosy. 9. Unikać pomieszczeń nagrzanych, zaparowanych, gdzie są cuchnące, nieprzyjemne zapachy. Zawroty głowy to dość częsta przypadłość, która przydarzyła się niemal każdemu choć raz. Choć zawroty mogą powodować poważne choroby, najczęściej są wynikiem chwilowej niedyspozycji. Po czym zatem poznać, kiedy powinniśmy udać się do specjalisty? Jakie dodatkowe objawy powinny nas zaniepokoić? Zawroty głowy - czym są? Większości z nas hasło "zawroty głowy" prawidłowo kojarzy się z uczuciem braku stabilnego poczucia własnego ciała. A jak brzmi definicja tego stanu rzeczy? Zdefiniowanie pojęcia "zawroty głowy" to trudne zadanie. To określenie najczęściej odnosi się do dwóch rodzajów dolegliwości. Pierwsze dotyczy złudzenia ruchu wirowania, kołysania własnego ciała w stosunku do tego, co się dzieje dookoła. Takie zawroty głowy nazywane są zawrotami układowymi. W przypadku ich pojawienia nie da się jednoznacznie wskazać przyczyny, pojawiają się nagle, bez ostrzeżenia. Bardzo często towarzyszą im wymioty, nudności, zaburzenia w chodzeniu. Osoba, której przydarzają się takie dolegliwości jest w stanie opowiedzieć dokładnie o swoich objawach. Drugi rodzaj zawrotów głowy - tak zwane zawroty nieukładowe różnią się tym od poprzednich, że pacjent nie potrafi opisać dopadających go dolegliwości. Charakteryzują się one problemami z utrzymaniem równowagi, uczuciem niestabilności, chwiejnością chodu, strachu przed możliwym upadkiem. Zawroty głowy - najczęstsze przyczyny Zawroty głowy mogą pojawiać się nagle i bez przyczyny lub wysyłać wcześniej sygnały sugerujące, że za chwilę może się wydarzyć coś niepokojącego (np. uczucie nagłego gorąca, mroczki przed oczami, rozmazujący się obraz). Zazwyczaj trwają bardzo krótko, ale jest to również indywidualna sprawa w przypadku każdego człowieka. Wszystko zależy od tego, co je powoduje. Za najczęstsze przyczyny wywołujące zawroty głowy uważa się zaburzenia związane z funkcjonowaniem błędnika. Mogą powodować je różnego rodzaju infekcje, stany zapalne lub uszkodzenia ucha zewnętrznego. Wśród innych przyczyn wymienia się: Choroba Ménière’a (tzw. idiopatyczny wodniak błędnika). Jest to schorzenie związane z zaburzeniami ucha wewnętrznego, najczęściej atakuje osoby w wieku powyżej 40 lat. Towarzyszą mu wymioty, nudności, szum w uszach, kłopoty ze słuchem, osłabienie. Napady choroby powtarzają się latami, powodując upośledzenie słuchu. W przypadku ataku nie dochodzi do utraty przytomności, ale kontakt z chorym jest mocno utrudniony. Niskie stężenie glukozy we krwi, Spadek ciśnienia krwi występujący podczas gwałtownej zmiany pozycji z siedzącej lub leżącej na stojącą (tzw. hipotonia ortostatyczna). Ten problem zazwyczaj dotyczy osób starszych, a także kobiet w ciąży, Guz mózgu, udar mózgu, krwotok do mózgu, Dolegliwości powstające w wyniku jazdy samochodem - tzw. choroba lokomocyjna, Inne choroby, takie jak miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia pacy serca, Zaburzenia związane z dopływem krwi do mózgu, czasowy napad niedokrwienia mózgu, Zatrucie organizmu tlenkiem węgla, do którego mogło dojść z powodu niedrożności przewodów wentylacyjnych w domach z instalacją gazową, Nadużycie alkoholu albo efekt działania narkotyków, Przyjmowanie niektórych leków (np. tych obniżających ciśnienie). Zawroty głowy - leczenie Czy można leczyć zawroty głowy? Zanim zaczniemy szukać uniwersalnego leku na pojawiające się zawroty głowy, warto zastanowić się nad tym, dlaczego i w jakich okolicznościach występują. Jeśli zdarzają się bardzo rzadko i łączymy je np. z osłabieniem spowodowanym chorobą lub przemęczeniem, to najprawdopodobniej jest sygnał, że organizm potrzebuje więcej odpoczynku. Jeżeli zawroty dopadają nas w dusznym, gorącym miejscu, może to byś sygnał, że lepiej unikać takich miejsc. Starajmy się jak najszybciej z niego wyjść, odetchnąć i napić wody. Zawroty głowy mogą pojawiać się także w wyniku odwodnienia, zatem należy pamiętać o przyjmowaniu odpowiedniej ilości płynów. Zawroty głowy - kiedy warto udać się do lekarza? Generalnie, sporadyczne zawroty głowy nie są powodem do obaw. Niepokój mogą jednak wzbudzić częste, pojawiające się w różnych, nie powiązanych ze sobą okolicznościach, w przypadku których nie jesteśmy w stanie wskazać przyczyny. Konsultację z lekarzem powinni odbyć również wszyscy, u których pojawiają się dodatkowe objawy, takie jak: silny ból głowy, ból w klatce piersiowej, wymioty, nudności, osłabienie w kończynach, drętwienie, mrowienie różnych części ciała, uczucie sztywności w karku, wysoka temperatura, która nie jest spowodowana stanem chorobowym, kłopoty z chodzeniem oraz z mówieniem, opadnięcie powieki. Pamiętajmy, że po pierwszej wizycie i nawet najbardziej szczegółowym wywiadzie lekarskim bardzo trudno jest specjaliście postawić jednoznaczną diagnozę. Lekarz, do którego trafimy, najprawdopodobniej skieruje pacjenta na dodatkowe badania (np. badanie audiometryczne (słuchu), badanie ENG i VNG wykonywane za pomocą elektrod oraz próby błędnikowe (metodą Hallpike’a) lub do innego specjalisty (np. do neurologa, jeśli najpierw udamy się do internisty). Zawrotów głowy nie wolno bagatelizować, mogą bowiem w wyniku niekontrolowanego upadku doprowadzić do poważnych uszkodzeń ciała. Starajmy się zatem znaleźć przyczynę i unikać czynników ryzyka. Autorytet Postów: 594 377 Zapewne każda z nas w oczekiwaniu na ten moment kiedy test wyjdzie pozytywnie ,kiedy wszystko się wyjaśni, zastanawia się jakie mogą być te pierwsze wskazówki wysyłane przez nasz organizm , które generalnie nie są nigdzie zapisane ksiązkowo. A są i każda kobieta odczuwa to inaczej. Przecież ten cykl w którym dochodzi do zapłodnienia różni się od pozostałych. Bo przecież cały proces zaczyna się już zaraz po ovulacji. Jestem ciekawa waszych doświadczeń. werni, Pchelkaa, PatiPati1987, Shantelle, Foto_Anna, Emilia77, Colakli, Tosia80, pakatasia96, Frufru, JagnaaJankowskaa, Staraczkalulu, Tynka1385 lubią tę wiadomość Postów: 1305 1654 U mnie w obu ciążach było tak samo. Po zagnieżdżeniu od razu miałam wrażliwe piersi i non stop byłam senna i zmęczona. A później testy wyszły pozytywne. Anna255, MajkaGdynia, Redhotka, Elela, Pchelkaa, Emilia77, gagat, Maxima, Foto_Anna, Listek12345 lubią tę wiadomość Mama najcudowniejszych skarbów Postów: 669 396 ja miałam identycznie!! mega wrażliwe piersi i lekkie kłucie prawego jajnika i ok 5tyg zmienił mi się kształt brzucha,wiec zanim zrobiłam test byłam i tak prawie pewna ciaży HANA, Foto_Anna, Elena26, Daga2654, Sabi. nka lubią tę wiadomość Matylda36 wrote: U mnie w obu ciążach było tak samo. Po zagnieżdżeniu od razu miałam wrażliwe piersi i non stop byłam senna i zmęczona. A później testy wyszły pozytywne. ja miałam tak samo - tylko moja to pierwsza ciąża, od czasu do czasu lekkie zawroty głowy, do tego uderzenia gorąca no i większy apetyt. Wiwak lubi tę wiadomość Postów: 506 424 U mnie pierwsze co to zmiana śluzu, trudny do określenia, inny niż zwykle. Potem bóle brzucha - w nocy tak jakby łapał mnie delikatny skurcz, po chwili puszczało. Do tego chwiejność emocjonalna, płacz i śmiech jednocześnie Po potwierdzeniu ciąży testem, bóle brzucha nasiliły się, trzymały dwa dni, teraz już jest okej, ale za to nadchodzą mdłości i totalny brak apetytu mimo, że w brzuchu burczy... Karolina 85, Dzastina, Misiaa94, Miska87 lubią tę wiadomość Postów: 506 424 ach no i ta senność - w pracy non stop ziewam a po powrocie do domu obowiązkowo drzemka dleyk, Kimi0289 lubią tę wiadomość Postów: 47 33 Moim pierwszym objawem, dosłownie dzień po owulacji, była ogromna wrażliwość piersi. Zawsze mnie pobolewały w drugiej fazie cyklu, ale nie aż tak. Dzięki temu miałam przeczucie, że się udało i test zrobiłam na tydzień przed terminem miesiączki i to nawet nie z porannego moczu, a z wieczornego. Wyszła blada druga kreseczka Beata, Saramago, Foto_Anna, Kaczusia, Listek12345, Natka85, Anna8eM lubią tę wiadomość Postów: 9 6 mam podobne objawy jak piszecie, ale zrobiłam już 2 testy i nic ;/ mam wrażliwe piersi, temperatura powyżej 37, lekkie pobolewanie lewego jajnika, zwiększony apetyt i senność. jutro powinnam dostać okres, strasznie się niepokoje czy jestem w ciąży. we wrześniu poroniłam w 8 tyg. więc dlatego niepewność i obawa. jak myślicie, czy jak jutro rano zrobię test to czy będą już 2 kreski? hajka, PaniKaziukowa lubią tę wiadomość MartaM27 mi tak 5 dni po owulacji zaczeły sie zawroty i bole głowy, uderzenia goraca oraz zgaga gdzie nigdy tak nie miałam, bol piersi zaczał sie dopiero 3 dni przed terminem spodziewanej @, a zawsze zaczynał sie 10-7 dni przed @. wtedy zaczełam podejrzewac ze cos sie swieci Postów: 506 424 MartaM27 i jak? druga kreska pojawiła się? Czesc dziewczyny. Ja mam niektore z objawów... Swędzą mnie piersi, ciagnie w podbrzuszu, dziwny śluz taki kremowato wodnisty... Lekkie mdłosci jesli nie zjem... i zawroty głowy Dziś powinna byc @ ale nie ma... testy tez wychodza mi niegatywnie i ta tempka... no coż musze poczekac kmb, szpilka1985, magg lubią tę wiadomość Asi Autorytet Postów: 594 377 Dla mnie było dziwne to ,że objawy pojawiły mi się właściwie razem z owulacją . To był pierwszy tak inny cykl . Ewidentnie czułam ,że coś jest nie tak ale brałam pod uwage chorobę bo przecież wszędzie piszą ,że na objawy to za szybko ,że ok. 6 tyg się pojawią . Pierwszy test negatywny a tu jeszcze jakieś przeziebienie nos zatkany. Nie wiem czemu poszłam do apteki i poprosiłam coś na przeziebienie dla kobiet w ciąży. Dwa dni póżniej test był juz pozytywny potem beta ...teraz czekam na koleją bete .Mam nadzieję ,że pięknie urośnie...ale strasznie się denerwuję Beata, respondeca lubią tę wiadomość Postów: 27 5 dziewczyny a co z szyjka? badacie? badałyscie sie? Postów: 31 61 Mnie po owulacji kuły jajniki, potem doszła zgaga i ciągłe zmęczenie i senność. Uderzenia gorąca. Jedyne co mnie bardzo zdziwiło to brak bólu piersi który zawsze przed okresem był. Beta w 27 dniu cyklu 42, Dzisiaj idę na drugie pobranie. Bardzo się denerwuje. A no i jeszcze mam mdłości cały dzień, nie tylko rano. Gosia Postów: 1200 1445 Hej dziewczyny. Wczoraj przed położeniem się do łóżka zauważyłam że mam rozpalone z nich cały dzień siedziała. Ostatnio też odczuwam kłucie. Nie jest to straszny ból tylko nigdy piersi na @ mnie nie bolały więc nie wiem jaki się wtedy ból odczuwa:( myślicie że to dobry znak? A może to znów moje ciało płata mi figle. Wiem że to dopiero 7 dpo ale zawsze jest dobrze mieć jakąś Szczęśliwa Mama, gabi30, nadzieja73 lubią tę wiadomość Postów: 669 396 mnie zaczęły boleć sutki jakiś 3dni po owulacji jak dobrze pamiętam potem wszystko przestało i byłam na 100% pewna że dostanę okres a tu niespodzianka/\.Więc wszystko możliwe trzymam kciuki Magda_lena88, Neyla, justi::, Nayi lubią tę wiadomość Postów: 2 2 kambel a jestes senna ? i zmeczona ? chcebycmama, Nelkaaa lubią tę wiadomość Postów: 1200 1445 Wczoraj ledwo weszłam do pracy i nie miałam siły. Ostatnio jestem zmęczona ale wydaje mi się ze to bardziej przez pracę ( popoludniowki) ale dziś bardziej zaczęły boleć mnie piersi raz jedna a raz 2 ból jest umiejscowiony u góry i ciągnie do pach. Takie chwilowe uderzenia. dodam że nigdy mnie nie bolały. A do tego strasznie dużo śluzu białego i lekkiego. Dosłownie czuje się jakbym się posikala mam nadzieję że to dobre znaki . Bo do terminu @ jeszcze cały tydzień ;( karolina., Ladybird:) lubią tę wiadomość Postów: 669 396 nie stresuj się bo stres nie jest dobry w tym czasie staraj się nie myśleć o tym;) Szpacza223 lubi tę wiadomość Asi Autorytet Postów: 594 377 kambel ja obstawiam ciążę i tego Ci życzę objawy temperaturka wysoka . Dbaj o siebie i nie bierz nic co nie jest wskazane w ciąży. Ja miałam tak samo . Pierwsze objawy były kilka dni po owulacji gdzie teoratycznie to trochę szybko. Przeziębiłam się więc dla bezpieczeństwa kupiłam sobie lekarstwa na przeziębienie dla kobiet w ciąży potem okazało się,że słusznie. Dbaj o siebie i daj znać czy się udało Beata, Nishi, milka10 lubią tę wiadomość #1 Hej! Piszę od początku. pierwszy test, zrobiony po południu - dwie grube kreski. Nazajutrz rano dwa różne testy i też dwie kreski. Beta 3456. byłam u gina, zrobiła mi usg, pęcherzyk ciążowy 14 mm bez echa zarodka. Doktor powiedziała, że nie mam się martwić, bo często nie widać zarodka we wczesnej ciąży. Dostałam luteinę, bo bolał mnie brzuch. Dzisiaj zrobiłam sobie test zwykły, żeby popatrzeć jak się ładnie pojawiają dwie kreski i... Druga słaba, słabsza niż tamte z zeszłym tygodniu. Mąż i przyjaciółka mówią, że mam się nie martwić, bo będzie dobrze, że tamto usg faktycznie było za szybko, że testy często nie pokazują prawdy itd. Mam czekać na wizytę za tydzień i wtedy wszystkiego się dowiem. Od samego początku jak się dowiedziałam o ciąży, jestem przerażona tym, że coś się stanie. A to, że poronię, a to że jajo płodowe będzie puste, a to że będzie coś nie tak na późniejszym etapie. Co drugi dzień płaczę, bo dochodzę do wniosku, że nawet w ciąży być nie umiem. Wiecie, wstyd mi. Wstyd mi przed mężem, przed przyjaciółką, przed mamą... Jestem taka rozchwiana emocjonalnie, a porywam się na dziecko. Przecież ja się na matkę wcale nie nadaję! Sieję panikę z tak głupich powodów... Nie wiem, może to słynne wahania nastrojów w ciąży, ale w tej chwili martwię się nawet, że w końcu mąż ze mną nie wytrzyma i odejdzie do jakiejś wiecznie opanowanej stabilnej kobiety. Może i tak jest, że usg było za wcześnie, a dzisiaj po prostu piłam za dużo wody i dlatego ten test wyszedł tak głupio. Ale mam siebie dość tak czy inaczej... Chciałabym chociaż tydzień przeżyć bez jakichś dziwnych pomysłów i schiz. Czy Wy też się tak balyscie w ciąży? reklama #2 Od początku ciąży miałam paniczny strach o dziecko. Ile nerwów moich poszła i ile łez wylałam.. Najpierw czy beta dobrze przyrasta potem czy serduszko będzie. Myślałam, że po 1 trymestrze będzie dobrze ale co chwilę pojawiały się nowe problemy i były ciężkie momenty. Ale ostatecznie szczęśliwie donosiłam ciążę. Niestety nie pocieszę Cię po porodzie dalej jest strach o dziecko. Takie już jest życie mamy zawsze będziemy się bać o nasze pociechy #3 Gadam teraz z kumpelą i poradziła mi wizytę u psychiatry albo psychologa, bo to wygląda na stany lękowe. Żenada, jak sobie pomyślę jakie mam życie, ukochany mąż, spokojna nudna praca, dom w budowie, a ja stany lękowe, bo - haha - udało mi się zajść w ciążę. Przecież to jest żenada. Ludzie mają prawdziwe powody do lęków, a nie ja. #4 Gadam teraz z kumpelą i poradziła mi wizytę u psychiatry albo psychologa, bo to wygląda na stany lękowe. Żenada, jak sobie pomyślę jakie mam życie, ukochany mąż, spokojna nudna praca, dom w budowie, a ja stany lękowe, bo - haha - udało mi się zajść w ciążę. Przecież to jest żenada. Ludzie mają prawdziwe powody do lęków, a nie ja. Ja z powodu lęków chodziłam do psychologa i psychiatry ale nic mi to nie dało. Psychiatra tylko chciała mnie lekami w ciąży faszerować z czego zrezygnowałam. Nie mów, że to żenada. Po prostu tak bardzo kochasz już to dziecko i ten lęk jest zrozumiały #5 Hej! Piszę od początku. pierwszy test, zrobiony po południu - dwie grube kreski. Nazajutrz rano dwa różne testy i też dwie kreski. Beta 3456. byłam u gina, zrobiła mi usg, pęcherzyk ciążowy 14 mm bez echa zarodka. Doktor powiedziała, że nie mam się martwić, bo często nie widać zarodka we wczesnej ciąży. Dostałam luteinę, bo bolał mnie brzuch. Dzisiaj zrobiłam sobie test zwykły, żeby popatrzeć jak się ładnie pojawiają dwie kreski i... Druga słaba, słabsza niż tamte z zeszłym tygodniu. Mąż i przyjaciółka mówią, że mam się nie martwić, bo będzie dobrze, że tamto usg faktycznie było za szybko, że testy często nie pokazują prawdy itd. Mam czekać na wizytę za tydzień i wtedy wszystkiego się dowiem. Od samego początku jak się dowiedziałam o ciąży, jestem przerażona tym, że coś się stanie. A to, że poronię, a to że jajo płodowe będzie puste, a to że będzie coś nie tak na późniejszym etapie. Co drugi dzień płaczę, bo dochodzę do wniosku, że nawet w ciąży być nie umiem. Wiecie, wstyd mi. Wstyd mi przed mężem, przed przyjaciółką, przed mamą... Jestem taka rozchwiana emocjonalnie, a porywam się na dziecko. Przecież ja się na matkę wcale nie nadaję! Sieję panikę z tak głupich powodów... Nie wiem, może to słynne wahania nastrojów w ciąży, ale w tej chwili martwię się nawet, że w końcu mąż ze mną nie wytrzyma i odejdzie do jakiejś wiecznie opanowanej stabilnej kobiety. Może i tak jest, że usg było za wcześnie, a dzisiaj po prostu piłam za dużo wody i dlatego ten test wyszedł tak głupio. Ale mam siebie dość tak czy inaczej... Chciałabym chociaż tydzień przeżyć bez jakichś dziwnych pomysłów i schiz. Czy Wy też się tak balyscie w ciąży? Kreska mogla wyjsc slabsza bo byl mniej czuly #6 Musisz wyluzować , choć w 1 trymestrze miałam tak samo ,ale dlatego ,że byłam po 2 poronieniach , po co robić testy skoro wiesz ,że jesteś w ciąży i później panikujesz , będzie wszystko dobrze ,tak masz myśleć , ale ja już finiszuje ,a też zdarzały się dni ,gdzie płakałam ,bo przecież ja się nie nadaję itd, to hormony #7 Hej! Piszę od początku. pierwszy test, zrobiony po południu - dwie grube kreski. Nazajutrz rano dwa różne testy i też dwie kreski. Beta 3456. byłam u gina, zrobiła mi usg, pęcherzyk ciążowy 14 mm bez echa zarodka. Doktor powiedziała, że nie mam się martwić, bo często nie widać zarodka we wczesnej ciąży. Dostałam luteinę, bo bolał mnie brzuch. Dzisiaj zrobiłam sobie test zwykły, żeby popatrzeć jak się ładnie pojawiają dwie kreski i... Druga słaba, słabsza niż tamte z zeszłym tygodniu. Mąż i przyjaciółka mówią, że mam się nie martwić, bo będzie dobrze, że tamto usg faktycznie było za szybko, że testy często nie pokazują prawdy itd. Mam czekać na wizytę za tydzień i wtedy wszystkiego się dowiem. Od samego początku jak się dowiedziałam o ciąży, jestem przerażona tym, że coś się stanie. A to, że poronię, a to że jajo płodowe będzie puste, a to że będzie coś nie tak na późniejszym etapie. Co drugi dzień płaczę, bo dochodzę do wniosku, że nawet w ciąży być nie umiem. Wiecie, wstyd mi. Wstyd mi przed mężem, przed przyjaciółką, przed mamą... Jestem taka rozchwiana emocjonalnie, a porywam się na dziecko. Przecież ja się na matkę wcale nie nadaję! Sieję panikę z tak głupich powodów... Nie wiem, może to słynne wahania nastrojów w ciąży, ale w tej chwili martwię się nawet, że w końcu mąż ze mną nie wytrzyma i odejdzie do jakiejś wiecznie opanowanej stabilnej kobiety. Może i tak jest, że usg było za wcześnie, a dzisiaj po prostu piłam za dużo wody i dlatego ten test wyszedł tak głupio. Ale mam siebie dość tak czy inaczej... Chciałabym chociaż tydzień przeżyć bez jakichś dziwnych pomysłów i schiz. Czy Wy też się tak balyscie w ciąży? Przede wszystkim to weź kilka głębokich wdechów....tak ze trzydzieści jak na moje około. Zaniechaj robienia kolejnych testow ciążowych. Ciąża już potwierdzona, za dużo kasy masz żeby ja wydawać na pierdoly? Radzę się wstrzymać, bo ci później będzie ona potrzebna do skompletowania wyprawki, mebli, produktów kosmetyczno-higienicznych i tryliona innych rzeczy. Męża i przyjaciółki polecam słuchać niczym zakonnica Radia Maryja. Z pełnym zaufaniem. Będzie dobrze. Jeszcze nigdy nikomu strach i panika nie pomogły w uniknięciu poronienia czy pustego jaja płodowego. Po co wiec się stresować czymś na co tak naprawdę nie ma się większego wpływu? Co to znaczy, ze nie umiesz być w ciazy..? To stwierdzenie mnie rozłożyło na łopatki. Śmiechem. To nie jest kwestia której można się nauczyć jak np robienie przewrotu w przód czy tył na w-f. To skomplikowana kwestia, decyduje o niej wiele czynników. Tu nie ma kwestii umiem czy nie. Co maja powiedzieć kobiety, które latami się starają o ciąże? Tez nie umieją w niej być? Żadna z nas nie wie czy się nadaje na matkę. Zwłaszcza przy pierwszych tygodniach pierwszej ciazy. Nikomu nie dano kartki z informacja „Nadajesz się na mamę. Gratulacje. Wszyscy Swieci”. Chcesz być mama? Tak czy nie? Chcesz jak najlepiej dla dzieciątka? Tak czy nie? Sama sobie odpowiedz na te pytania. Na stany lekowe najlepsza jest terapia. Idź do rodzinnego i porozmawiaj o tym jakie masz opcje. Leki nie są wyjściem, z tym się da walczyć bez nich. Tez cierpiałam na stany lekowe w pierwszej ciazy, tylko ja nie wiedziałam co to było. Dopiero położna mnie przemaglowala i szybciutko wystawiła skierowanie do innej położnej o specjalizacji z zakresu psychologii ciężarnych. Okazało się, ze monitorowanie nastroju, kilka wizyt i rozmów z nią oraz kilka tygodni zwolnienia z pracy załatwiły problem. Tak naprawdę największe ryzyko poronienia występuje do 12 tygodnia ciazy. Potem drastycznie ono maleje. No chyba, ze przerzucisz się na typowo meliniarski styl życia (dolewanie whisky do płatków śniadaniowych napewno nie jest dobrym pomysłem). Skoro jednak nie zamierzasz zacząć gwałtownie pic, palić i skakać na bungee to sugeruje uzbroić się w cierpliwość (i dużo herbatki z melisy, która jest w ciazy bezpieczna) i doczekać do tego 12 tygodnia. Jeśli na usg w 12 tygodniu wszystko wyjdzie ok to możesz wyluzować, otworzyć butelkę....soku pomarańczowego i wybrać się na uroczysty obiad z okazji szczęśliwej zdrowej ciazy. Przestroga....im gorzej się na początku czujesz tym lepiej. To znaczy, ze hormony robią swoje i jest spora szansa na sukces. Rozchwiane emocje to jedno...poczekaj aż ci dojdą mdłości, zawroty głowy, zamienisz się w psa policyjnego co to paczki wyniucha z odległości 10km i będziesz jeść tylko ogórki kiszone z Nutella #8 Dzięki, uspokoiłyście mnie trochę. Głupio mi, że tak wypisuję na forum zamiast włączyć jakiś serial i przestać myśleć. Sama zawsze się śmiałam z takich egzemplarzy, ale mam jeszcze tydzień do usg i po prostu wariuję. Pociesza mnie to, że nie mi jednej odbija w ciąży #9 Przede wszystkim to weź kilka głębokich wdechów....tak ze trzydzieści jak na moje około. Zaniechaj robienia kolejnych testow ciążowych. Ciąża już potwierdzona, za dużo kasy masz żeby ja wydawać na pierdoly? Radzę się wstrzymać, bo ci później będzie ona potrzebna do skompletowania wyprawki, mebli, produktów kosmetyczno-higienicznych i tryliona innych rzeczy. Męża i przyjaciółki polecam słuchać niczym zakonnica Radia Maryja. Z pełnym zaufaniem. Będzie dobrze. Jeszcze nigdy nikomu strach i panika nie pomogły w uniknięciu poronienia czy pustego jaja płodowego. Po co wiec się stresować czymś na co tak naprawdę nie ma się większego wpływu? Co to znaczy, ze nie umiesz być w ciazy..? To stwierdzenie mnie rozłożyło na łopatki. Śmiechem. To nie jest kwestia której można się nauczyć jak np robienie przewrotu w przód czy tył na w-f. To skomplikowana kwestia, decyduje o niej wiele czynników. Tu nie ma kwestii umiem czy nie. Co maja powiedzieć kobiety, które latami się starają o ciąże? Tez nie umieją w niej być? Żadna z nas nie wie czy się nadaje na matkę. Zwłaszcza przy pierwszych tygodniach pierwszej ciazy. Nikomu nie dano kartki z informacja „Nadajesz się na mamę. Gratulacje. Wszyscy Swieci”. Chcesz być mama? Tak czy nie? Chcesz jak najlepiej dla dzieciątka? Tak czy nie? Sama sobie odpowiedz na te pytania. Na stany lekowe najlepsza jest terapia. Idź do rodzinnego i porozmawiaj o tym jakie masz opcje. Leki nie są wyjściem, z tym się da walczyć bez nich. Tez cierpiałam na stany lekowe w pierwszej ciazy, tylko ja nie wiedziałam co to było. Dopiero położna mnie przemaglowala i szybciutko wystawiła skierowanie do innej położnej o specjalizacji z zakresu psychologii ciężarnych. Okazało się, ze monitorowanie nastroju, kilka wizyt i rozmów z nią oraz kilka tygodni zwolnienia z pracy załatwiły problem. Tak naprawdę największe ryzyko poronienia występuje do 12 tygodnia ciazy. Potem drastycznie ono maleje. No chyba, ze przerzucisz się na typowo meliniarski styl życia (dolewanie whisky do płatków śniadaniowych napewno nie jest dobrym pomysłem). Skoro jednak nie zamierzasz zacząć gwałtownie pic, palić i skakać na bungee to sugeruje uzbroić się w cierpliwość (i dużo herbatki z melisy, która jest w ciazy bezpieczna) i doczekać do tego 12 tygodnia. Jeśli na usg w 12 tygodniu wszystko wyjdzie ok to możesz wyluzować, otworzyć butelkę....soku pomarańczowego i wybrać się na uroczysty obiad z okazji szczęśliwej zdrowej ciazy. Przestroga....im gorzej się na początku czujesz tym lepiej. To znaczy, ze hormony robią swoje i jest spora szansa na sukces. Rozchwiane emocje to jedno...poczekaj aż ci dojdą mdłości, zawroty głowy, zamienisz się w psa policyjnego co to paczki wyniucha z odległości 10km i będziesz jeść tylko ogórki kiszone z Nutella Zajebisty post! Rozbawilo mnie to pozytywnie Zawroty już w sumie mam, wczoraj zapijałam ogóry sokiem z mango A piersi... I tak miałam duże ale teraz są jak wory z piaskiem, twarde i nabite. W zasadzie wszystko się zgadza. Dzięki jeszcze raz! reklama #10 Przede wszystkim to weź kilka głębokich wdechów....tak ze trzydzieści jak na moje około. Zaniechaj robienia kolejnych testow ciążowych. Ciąża już potwierdzona, za dużo kasy masz żeby ja wydawać na pierdoly? Radzę się wstrzymać, bo ci później będzie ona potrzebna do skompletowania wyprawki, mebli, produktów kosmetyczno-higienicznych i tryliona innych rzeczy. Męża i przyjaciółki polecam słuchać niczym zakonnica Radia Maryja. Z pełnym zaufaniem. Będzie dobrze. Jeszcze nigdy nikomu strach i panika nie pomogły w uniknięciu poronienia czy pustego jaja płodowego. Po co wiec się stresować czymś na co tak naprawdę nie ma się większego wpływu? Co to znaczy, ze nie umiesz być w ciazy..? To stwierdzenie mnie rozłożyło na łopatki. Śmiechem. To nie jest kwestia której można się nauczyć jak np robienie przewrotu w przód czy tył na w-f. To skomplikowana kwestia, decyduje o niej wiele czynników. Tu nie ma kwestii umiem czy nie. Co maja powiedzieć kobiety, które latami się starają o ciąże? Tez nie umieją w niej być? Żadna z nas nie wie czy się nadaje na matkę. Zwłaszcza przy pierwszych tygodniach pierwszej ciazy. Nikomu nie dano kartki z informacja „Nadajesz się na mamę. Gratulacje. Wszyscy Swieci”. Chcesz być mama? Tak czy nie? Chcesz jak najlepiej dla dzieciątka? Tak czy nie? Sama sobie odpowiedz na te pytania. Na stany lekowe najlepsza jest terapia. Idź do rodzinnego i porozmawiaj o tym jakie masz opcje. Leki nie są wyjściem, z tym się da walczyć bez nich. Tez cierpiałam na stany lekowe w pierwszej ciazy, tylko ja nie wiedziałam co to było. Dopiero położna mnie przemaglowala i szybciutko wystawiła skierowanie do innej położnej o specjalizacji z zakresu psychologii ciężarnych. Okazało się, ze monitorowanie nastroju, kilka wizyt i rozmów z nią oraz kilka tygodni zwolnienia z pracy załatwiły problem. Tak naprawdę największe ryzyko poronienia występuje do 12 tygodnia ciazy. Potem drastycznie ono maleje. No chyba, ze przerzucisz się na typowo meliniarski styl życia (dolewanie whisky do płatków śniadaniowych napewno nie jest dobrym pomysłem). Skoro jednak nie zamierzasz zacząć gwałtownie pic, palić i skakać na bungee to sugeruje uzbroić się w cierpliwość (i dużo herbatki z melisy, która jest w ciazy bezpieczna) i doczekać do tego 12 tygodnia. Jeśli na usg w 12 tygodniu wszystko wyjdzie ok to możesz wyluzować, otworzyć butelkę....soku pomarańczowego i wybrać się na uroczysty obiad z okazji szczęśliwej zdrowej ciazy. Przestroga....im gorzej się na początku czujesz tym lepiej. To znaczy, ze hormony robią swoje i jest spora szansa na sukces. Rozchwiane emocje to jedno...poczekaj aż ci dojdą mdłości, zawroty głowy, zamienisz się w psa policyjnego co to paczki wyniucha z odległości 10km i będziesz jeść tylko ogórki kiszone z Nutella Wow, ale to super napisałaś! Zazdroszczę takiego zdrowego rozsądku!

zawroty głowy na początku ciąży forum